wtorek, 8 kwietnia 2014

Prawdziwy, tradycyjny, polski zurek


Bez niego nie ma prawdziwych świąt. Nie jemy tej zupy zbyt często, u mnie właściwie tylko na Wielkanoc, dlatego też niezwykle ważnym jest, aby wyszedł smaczny. Dziś oczywiście można przyrządzić go z torebki, ale jakoś nie mogę pogodzić się z myślą wystawienia czegoś z proszku na mój świąteczny stół. Dlatego co roku nastawiam zakwas i gotuję swój własny, niepowtarzalny żur. Co roku patrzę, jak szybko znika ze stołu i cieszę się, że znów wyszedł pyszny. Bo przecież to takie ważne, aby podtrzymywać nasze tradycje.
W tym roku planuję także zrobić własną białą kiełbasę. Nigdy wcześniej nie próbowałam, więc trochę spięta jestem, bo przecież biała kiełbasa to podstawa! Poprostu musi być!


Zakwas:
½ litra wody
100 g maki żytniej
2-3 ząbki czosnku
dodatkowo skórka z chleba pieczonego z zakwasu dla przyspieszenia procesu zakwaszania


Do dużego słoika wsypujemy mąkę, zalewamy ją ciepłą wodą i dobrze mieszamy. Czosnek obieramy z łusek, zgniatamy i wrzucamy do mąki z wodą.
Jeżeli mamy chleb, który możemy wykorzystać, odrywamy z niego skórkę i umieszczamy w słoiku. Bardzo ważnym jest, aby chleb był na zakwasie a nie z drożdżach! Słoik przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na tydzień. Sprawdzajmy go dość regularnie, gdyż zakwas trzymany w zbyt niskiej temperaturze może zacząć pokrywać się pleśnią.

Nie trzymajmy go też w salonie, gdyż z czasem zacznie wydzielać kwaśny zapach, dodatkowo ostro podsycony wonią czosnku.


Gdy otrzymamy juz zakwas, przechodzimy do gotowania żuru. Dziś nie mogę jeszcze zamieścić zdjęć, gdyż ja też dopiero swój zakwas nastawiłam i muszę czekać do świąt, aż dojrzeje J Przepis zaś publikuję juz teraz, aby ci którzy zaglądają na bloga mogli zdążyć z zakwasem na święta.

Żur:
250 – 400 ml zakwasu
750 ml wywaru z włoszczyzny
100 g wędzonego boczku
250 g wędzonej kiełbasy
3 -4 pętka dobrej białej kiełbasy
125 ml śmietany do gotowania
3 ząbki czosnku
1 łyżka maki
sól
pieprz
suszony majeranek


Boczek i wędzoną kiełbasę kroimy w drobną kostkę i obsmażamy na patelni. Do garnka wlewamy wywar z warzyw i zakwas. Podaję tu dość duże widełki jeśli chodzi o jego ilość, ale to ze względu na to, jakie są Wasze preferencje jeśli chodzi o kwaśność zupy i jak bardzo dojrzały był Wasz zakwas (im bardziej dojrzały tym kwaśniejszy). Wlewajcie zatem zakwas do wywaru stopniowo i smakujcie. Czosnek kroimy w drobną kostkę, lub przeciskamy przez praskę i wrzucamy do zupy razem z mięsem z patelni. Dokładamy białą kiełbasę i gotujemy aż 15 – 20 minut na wolnym ogniu.
Pod koniec gotowania dodajemy mąkę rozrobioną w śmietanie oraz sól, pieprz i majeranek do smaku.

Już sam zapach tej zupy sprawi, że święta będą wyjątkowe. Mam nadzieję, że od tej pory każdy z Was poświęci co roku trochę czasu, aby przygotować tę zupę w tradycyjny sposób!

Smaczego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz